Złotówka za stówę

Umówmy się tak: ja przejadę 100 kilometrów na rowerze a Ty wpłacisz 1 złoty na rzecz Justyny Szymańskiej-Mikołajczak.

Złotówka za stówę

Proponuję Ci deal życia: ja daję stówę Ty dajesz złotówkę.

Brzmi dobrze? No ja myślę.

Nawet partie przed wyborami nie obiecają Ci więcej.

To nie okazja. To Jej Wysokość Okazja.

Umówmy się tak: ja przejadę 100 kilometrów na rowerze a Ty wpłacisz 1 złoty na rzecz Justyny Szymańskiej-Mikołajczak.

1 za 100!!!

https://zrzutka.pl/z/ekonomiaszczescia

Cokolwiek się stanie – mogę Ci tylko zagwarantować: wszyscy wygrywamy.

Justyna – to co wspólnie zbierzemy pomoże Jej i jej rodzinie.

Ty - badania pokazują, że czerpiemy szczęście z dawania.

Ja – bo każda Twoja wpłata oznacza, że ciągle jadę, a im więcej osób wpłaca tym bardziej mnie to motywuje. Do przejechania jest około 3500 kilometrów. A zatem max to 35 złotych. Nie boisz się chyba założyć z profesorkiem w mocno średnim wieku, w dodatku z BMI równym 27 (co oznacza nadwagę).

TO co umówiliśmy się?

Ruszamy 24 czerwca 2023

Każdego dnia w relacji przeczytacie ile kilometrów przejechaliśmy.

relacja dostępna na: El camino de los profesores

A może chciałabyś/chciałbyś dokładać złotówkę za 100 kilometrów przejechane przez każdego z uczestników (ruszamy w szóstkę ale docelowo będzie nas pięcioro) – byłoby niezwykle miło.

0:00
/

Justyna to nauczyciel wychowania przedszkolnego i mama 6 - letniej Wiktorii. Niesamowity człowiek, wyjątkowa wychowawczyni i wspaniały pedagog z ogromnym doświadczeniem, który stale poszerza swoje kwalifikacje. Jest znakomitą koleżanką, pogodną, dobrą i pełną pasji. Zawsze angażowała się w pomoc innym, niejednokrotnie wspierała nas i wyciągała pomocną dłoń. Dziś sama potrzebuje pomocy. Dlatego tym razem, to my próbujemy Ją wesprzeć w długim i bolesnym powrocie do zdrowia.Pod koniec 2022 roku postawiona została diagnoza - nowotwór piersi, który niestety dał przerzuty. W tej jednej chwili życie przewróciło się do góry nogami.Choroba rozwija w zatrważającym tempie i niestety dziś jest w fazie zaawansowanej. Pomimo tego, że Justyna sama wyczuła guz, on zdążył już poczynić bardzo znaczne zmiany w kościach kręgosłupa i cały czas istnieje ryzyko paraliżu od pasa w dół. Jest to teraz główna przyczyna pozycji leżącej. Wiara, rodzina i wsparcie dają siłę do walki. Powrót do zdrowia warunkuje dobra i profesjonalna rehabilitacja, którą na dzień dzisiejszy Justyna ma zapewnioną trzy razy w tygodniu. Jest ona niezbędna, aby na nowo uczyć się siadać, wstawać, robić kroki przy pomocy balkonika. Nie ukrywamy, że koszty tygodniowej rehabilitacji przekraczają 1000 zł. Obecnie Justyna robi postępy i zaczyna stawiać pierwsze kroki. Na razie tylko z asystą pana rehabilitanta i wyłącznie przy jego wsparciu, gdyż mięśnie nóg wymagają wzmocnienia i ćwiczeń.Najważniejsze teraz to zapewnić dostęp do rehabilitacji, bez obaw, że nie będzie na Nią środków. Dlatego w imieniu Justyny, ale również naszym prosimy o wsparcie finansowe, ponieważ głęboko wierzymy, że razem możemy więcej!Justyna walczy dzień po dniu, a my razem z nią!

0:00
/